Tu czas się naprawdę zatrzymał…..spokój i cisza, jakby wskazówki zegara na moment przysnęły… gdzie gęś zbożowa i kormorany ujadają z rana na potęgę, ale robią to na tyle dyskretnie i daleko od domu, że jakoś im wybaczamy przekręcając się na drugi bok…:) Otoczony lasem i polami drewniany dom na Suwalszczyźnie o powierzchni 132 m2 i 60m2 tarasu, na którym można zwyczajnie poleniuchować. Do Waszej dyspozycji są też trzy sypialnie, dwie łazienki i salon. Siedlisko ma prawie 3 hektary a do jeziora jest tylko 1,5 km. Jest miejsce na ognisko, własne drewno do dyspozycji Gości. Dalej na codziennym spacerze można spotykać sarny i zające. Dalej domów jest parę na krzyż w każdej wiosce. Do sąsiada mamy ponad pół kilometra, niedaleko Jezioro Bołądź gdzie z przyjaciółmi postawiliśmy pomost. Internet na tym odludziu złapiecie bez problemu a do granicy z Litwą jest jedynie 300 metrów. U nas zobaczycie jak łatwo jest ją przekroczyć, w każdym wymiarze. Dom jest przyjazny psiakom zarówno dużym jak i małym. Jedyne zastrzeżenie i prośba: psy nie mogą wchodzić na pierwsze piętro domu, gdyż podłogi tam są drewniane. Przed schodami zamontowana jest specjalna barierka, która to uniemożliwia. Siedlisko ma prawie trzy hektary własnego terenu, Za domem jest 25 hektarowa polana, która prowadzi aż do granicy z Litwą. latem kwitną na niej przepięknie trawy i kwiaty, trudno też tam spotkać inne psy czy ludzi…:) Słowem: istny raj dla zwierząt, które kochają biegać, szaleć i bawić się we własnym towarzystwie. Jakieś 1,5 km od domu znajduje się jezioro Bałądź ( w promieniu 10 km jest pozostałe 7 innych jezior, jest zatem z czego wybierać)., które graniczy z Litwą. Ja sama jestem posiadaczką cudownej borderki Matyldy, która pobyty tam uwielbia (na stałe mieszkamy w Warszawie). Serdecznie zapraszamy. ps. Prosimy o sprzątanie na terenie posiadłości po swoim zwierzaku – lubimy chodzić na bosaka, ale nie lubimy nieprzyjemnych niespodzianek…:)
Dodaj komentarz