Kraków – poczęstunek w Wilczym Dole
Kolację jedliśmy w Wilczym Dole. Czas oczekiwania to około 20 minut w sobotę przed godziną 18.30. Później kolejka większa, co wiąże się z czasem oczekiwania.
Do 18.00 byliśmy w restauracji “Metrum”, która znajduje się na dachu (VI piętro) Akademii Muzycznej (poprzednia nazwa to “U Romana”). Koszt posiłku – nieduży
Stylistyka Wilczego Dołu nawiązuje do czasów Wiedźmina i to tworzy osobliwy urok. Koszt jedzenia mogę powiedzieć – umiarkowany.
Na nocleg do hotelu Kreator Sport udaliśmy się Uberem – koszt niecałe 20 zł.
Śniadanie jedliśmy w hotelu – koszt 30 zł porcja. Do wyboru było sześć zestawów więc dla każdego coś się znalazło. Kawa, herbata, ciastka, soki – bez ograniczeń i w cenie zestawu.
Aby coś wypić w Wilczym Dole trzeba sobie namieszać samemu – oczywiście jest instrukcja 🙂
